Polskie Probiotyki Środowiskowe
przywróćmy szacunek polskiej wsi i zdrowie mieszkańcom miast
Drodzy Państwo!
Nazywam się Rafał Wóycicki. Jestem genetykiem ewolucyjnym z wieloletnim polskim i zagranicznym doświadczeniem w genomice i bioinformatyce (https://www.linkedin.com/in/rafal-k-woycicki-genomics-specialist/, https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=rafal+woycicki).
Szukam inwestorów – społecznego wsparcia do projektu wytworzenia pierwszych polskich, regionalnych, ekologicznych suplementów probiotycznych.
Wyniki ostatniej części Projektu Poznania Ludzkiego Mikrobiomu (HMP2 z 2019 roku) pokazują, że nieprawidłowy skład naszej mikroflory jelitowej może być odpowiedzialny za choroby cywilizacyjne, takie jak otyłość, depresje, alergie, a nawet rak. Nieprawidłowy skład mikroflory jelitowej rozumiany jest jako różny od istniejącego od pokoleń u zdrowych ludzi mieszkających na danym obszarze. [Role of the gut microbiota in nutrition and health. Valdes A. M. et al., BMJ 2018; https://www.linkedin.com/pulse…; https://ekutno.pl/pl/670_nasza_tradycja_nasze_zdrowie/40569_ekoekutno_pl_dzial_dr_woycickiego_nasza_tradycja_nasze_zdrowie.html#].
Skład i aktywność naszej mikroflory jelitowej zależy od diety i miejsca produkcji żywności. Spożywanie nie konserwowanej żywności, ekologicznie uprawianej na obszarach niezdegradowanych biologicznie, zapewnia prawie pełne lokalne zróżnicowanie mikrobiologiczne naszego mikrobiomu jelitowego. Ponadto, nisko lub nieprzetworzona tradycyjna żywność jest bogata w błonnik, polifenole, nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i inne związki, które są pokarmem dla zdrowotnych bakterii stanowiących mikroflorę jelitową. Z drugiej strony konserwowana, przetworzona żywność z intensywnego rolnictwa, produkowana na biologicznie zdegradowanych ziemiach, nie bierze udziału w tworzeniu zdrowej mikroflory jelitowej. Wysoko przetworzona żywność zawiera łatwo przyswajalne cukry proste, które są pokarmem dla bakterii chorobotwórczych, powodujących problemy zdrowotne i rozwijających się kosztem bakterii prozdrowotnych.
Spożywanie tradycyjnie wytwarzanej żywności sprzyjało symbiozie człowieka z mikroorganizmami, co spowodowało przyzwyczajenie się organizmów naszych przodków do uzyskiwania metabolitów bakteryjnych, takich jak krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, witaminy, pewne aminokwasy, hormony i inne specyficzne dla środowiska związki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania człowieka. Intensywna produkcja to historia ostatnich 70 lat. Tak nagłe, gdyż istniejące tylko przez 1-2 pokolenia, usunięcie z diety żywności aktywnej mikrobiologicznie, a co za tym idzie spadek dostępności przydatnych metabolitów bakteryjnych, jest czynnikiem stresowym [A great-ape view of the gut microbiome. Nishida A. H. & Ochman H., Nature Reviews Genetics 2019]. Braki te próbujemy sztucznie niwelować suplementami diety w postaci kwasów omega-3, zespołów witamin, polifenoli itd. Jednak takie działanie to niwelowanie skutków bez naprawiania przyczyny.
Skutkami ubocznymi rozwoju cywilizacyjnego są: (1) życie coraz bardziej z dala od producentów żywności (rolników), (2) intensywna produkcja żywności powodująca konieczność stosowania sztucznych nawozów, pestycydów i wzmożonego przetwarzania żywności, co eliminuje zdrową bioróżnorodność bakteryjną i wprowadza proste cukry, które żywią bakterie chorobotwórcze. Każdy organizm ma zdolność dostosowywania sie do nowych warunków, ale nie jest tak łatwo nam ludziom szybko przystosować się do nowych warunków (takich jak różny skład mikrobiomów i niedobór metabolitów, do których przywykli nasi dziadkowie), gdy na każde nowe pokolenie musimy czekać prawie 40 lat.
Najzdrowszy mikrobiom jest dostępny na obszarach wiejskich niezmienionych przez człowieka, gdzie ludzie wytwarzają żywność w tradycyjny sposób i zabezpieczenją ją przed zepsuciem w tradycyjny sposób, bez użycia chemii. Należy pamiętać, że różne środowiska mają różne mikrobiomy, a jelito ludzi żyjących w różnych miejscach zawiera mikrobiomy specyficzne dla środowiska, w którym żyją. Jak wspomniano powyżej, nasze organizmy dostosowują się do metabolitów wytwarzanych przez mikrobiom, którego skład jest zależny od konkretnej lokalizacji.
Biorąc powyższe pod uwagę, chciałbym uruchomić firmę, która umożliwiłaby udostępnienie zdrowego mikrobiomu środowiskowego ludziom w celu poprawy zdrowia i dobrego samopoczucia. Osiągnięto by to w czterech etapach poprzez:
(1) edukację na temat wpływu produkcji żywności na nasze życie poprzez mikrobiom (nieograniczony czas trwania – media społecznościowe)
(2) pobranie próbek mikrobiomów środowiskowych z dwóch najbardziej różnorodnych nisz ekologicznych w Polsce (obszary północne w pobliżu Morza Bałtyckiego i obszary południowe w pobliżu Tatr) oraz identyfikacja poszczególnych gatunków i szczepów, a także identyfikacja aktywności funkcjonalnej mikroorganizmów mikrobiomów z tych różnych regionów Polski (12 miesięcy, 200 tys. USD lub 800 tys. PLN),
(3) izolacja mikroorganizmów probiotycznych z lokalnego mikrobiomu środowiskowego i opracowanie metodologii namnażania ich w kulturach in vitro w laboratorium (24 miesiące, 250 tys. USD lub 1 milion PLN),
(4) namnażanie wielkoskalowe wybranych mikroorganizmów probiotycznych i stworzenie pierwszych w Polsce regionalnych ekologicznych suplementów probiotycznych (12 miesięcy, 150 tys. USD lub 600 tys. PLN).
Produkt końcowy – niszowe probiotyki środowiskowe będą dystrybuowane zarówno w kraju, jak i za granicą, aby były dostępne dla wszystkich osób, które będą chciały włączyć zdrową mikroflorę ojczystą do swojej diety, aby uniknąć problemów zdrowotnych związanych z migracją [US Immigration Westernizing Human Gut Microbiome., Pajau Vangay et al. 2018, Cell].
Łączna kwota wymagana dla realizacji powyżej opisanego projektu to 600 tysięcy USD lub 2,4 miliona PLN dla 6-letniego projektu zatrudniającego min. 6 osób.
Z wyrazami poważania,
Rafał Wóycicki